Sezon ślubno-weselny w pełni – jesteśmy w ciągu od zeszłego
tygodnia z widokami na 4 kolejne imprezy, w tym następna jutro. Dlatego, jako że
jesteśmy młodym, bezdzietnym małżeństwem postanowiliśmy wybrać się gdzieś w piątek, żeby poczuć weekend.
No właśnie – ale gdzie??
Wygooglowałam pewne miejsce: MIEJSCE BAR na Kazimierzu –
no więc, poszliśmy ze znajomymi.
Było przyjemnie choć jak dla mnie bezalkoholowo
– herbatowo. Knajpka typowo na posiadówkę, gwarna i sprzyjająca rozmowom o
życiu … … … :D
Zdjęcia z telefonu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz