W tym roku w Krakowie można podwójnie zauroczyć się świątecznymi ozdobami
i prezentami. A to ze względu na to, że na placu pod Galerią Krakowską otwarto
drugi, po Jarmarku Bożonarodzeniowym na Rynku, targ świąteczny. Ten drugi targ,
nazwany Galicyjskim Kiermaszem Adwentowym nie oferuje tak wielkiego wyboru
świecidełek. Odwiedzając go miałam wrażenie, że mniej tu wszystkiego
kiczowatego a kramiki wypełniają bardzo ostrożnie wyselekcjonowani sprzedawcy.
Jest Idea Fix, Floral Concept Store, Beetlebits, Kimmidoll i wielu innych. Marki
te nie kojarzą się ze świętami ale połączenie ich ofert w targ świąteczny to,
moim zdaniem, świetny pomysł. Prezenty zakupione dla bliskich właśnie tu będą
eleganckie i dobrej jakości.
Na kiermaszu można oczywiście zjeść coś pysznego. Wśród słodkości
królują owoce w czekoladzie, ręcznie robione cukierki z Najmniejszej na Świecie
Fabryki Cukierków i Ciasteczka z Krakowa. Z dań postnych polecam matiasy ze
stoiska Naturalnego Sklepiku. Kosztują 8zł za 100g ale warte są swojej ceny. My
wybraliśmy te w dzikim czosnku i jogurcie. Muszę przyznać, że nigdy nie jadłam
tak miękkiego i delikatnego śledzia. Coś pysznego !!! Na rozgrzanie Restauracya
Pod Aniołami serwuje Grzaniec Aniołów. Dla kierowców jest herbata korzenna.
Do tego wszystkiego teraz, gdy temperatura spadła poniżej zera swoje
podwoje otwarło lodowisko. Na kiermasz radzę wybrać się wieczorem, gdy lampki i
ozdoby wypełniają go przyjemną atmosferą, która za dnia nie jest tak
magiczna.